W każdym większym mieście, a nawet w wielu mniejszych, mamy do czynienia z dzielnicami, w których przestępczość znajduje się na ponadprzeciętnym poziomie. Tereny te stanowią czynnik podwyższonego ryzyka, obiekty które się na nich znajdują znacznie częściej padają łupem włamywaczy i wandali. Ich lokatorzy dzięki dostępnej technologii są jednak w stanie zapewnić bezpieczeństwo zarówno sobie, jak i swojemu mieniu. W jaki sposób?
Monitoring
Jednym z najprostszych, a zarazem najbardziej skutecznych rozwiązań jest zainstalowanie kamer. Sprawdza się zarówno w domach wielorodzinnych, jak i w okazałych posiadłościach. W tym pierwszym przypadku sprawa jest nieco prostsza – kamera rejestruje każdego, kto wchodzi na klatkę, dzięki czemu później można zidentyfikować osobę, która dokonała (lub usiłowała dokonać) włamania. W przypadku dużej posiadłości sprawa jest nieco bardziej problematyczna – kamery powinny być tak rozmieszczone, aby wyeliminować wszystkie słabe punkty, przez które ewentualny włamywacz mógłby dostać się do środka, tłumaczy nam pan Paweł, który na co dzień instaluje systemy alarmowe. To niestety oznacza ograniczenie prywatności, co nie dla każdego jest możliwe do zniesienia. Można temu do pewnego stopnia zaradzić stosując połączenie kamer z czujnikami alarmowymi. W takim systemie kamery są wyłączone do momentu, gdy któryś z czujników zostanie aktywowany.
Kontraktrony
Ciekawym rozwiązaniem są również kontraktrony, czyli proste czujniki aktywujące alarm zawsze wtedy, gdy drzwi lub okna zostają otwarte bez autoryzacji. Zasada działania kontraktronu jest następująca: gdy alarm jest aktywny, dwie przylegające do siebie blaszki zamykają obwód. Gdy obwód zostaje otwarty – następuje włączenie alarmu. Kontraktrony mogą być sprzężone z różnego rodzaju alarmami – mogą uruchamiać syrenę, albo wysyłać sygnał na policję lub do firmy ochroniarskiej odpowiedzialnej za założenie zabezpieczenia.
Alarm cichy i alarm głośny
W domach wielorodzinnych bardziej skuteczny okazuje się zazwyczaj alarm głośny, a to dlatego, że stawia na nogi sąsiadów ofiary włamania. Pełni również rolę odstraszającą. W przypadku lokali usługowych lub obiektów położonych na odludziu lepiej sprawdza się jednak alarm cichy, który pozwala wezwać interwencję bez informowania włamywacza to tym fakcie. Dlaczego? Włamywacze często ustalają szczegółowy plan działania uwzględniający czas, jaki zajmuje interweniującym policjantom lub ochroniarzom dotarcie na miejsce zdarzenia. W przypadku alarmu głośnego mogą wówczas sforsować zamek i uciec z łupem mimo aktywowania alarmu. Jeśli natomiast alarm jest cichy, to możliwe jest złapanie przestępcy na gorącym uczynku.
Kontrola dostępu
Rozwiązaniem, które cieszy się bardzo dużą popularnością są domofony. W niebezpiecznych dzielnicach sąsiedzi mocno pilnują, aby nikt niepowołany nie dostał się na klatkę. Drzwi współpracujące z domofonem są zazwyczaj zamykane na elektromagnes, a to oznacza, że nie da się ich sforsować za pomocą wytrychu lub innych metod, które moglibyśmy określić mianem „tradycyjnych”.
Niebezpieczne dzielnice mają jedną zaletę – w przypadku aktywowania się alarmu najbliższy patrol policji znajduje się zazwyczaj niezbyt daleko. Aby jednak policjanci mogli w porę zareagować, alarm musi być aktywny i sprawny. Jeśli więc nie chcemy być ofiarami włamania, a takie zdarzenia często mają miejsce w naszej dzielnicy – zainstalujmy zabezpieczenia.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.